niedziela, 16 marca 2014

Rodzina Ptaków z zawołaniem Jasiowe.

Przypomnę tylko, że z  rodziny tej pochodziła moja babcia macierzysta Adela z d. Ptak Gugnacka (1912-2009).
Najstarszym odnalezionym przeze mnie przodkiem jest Bartłomiej Ptak ur. w poł. XVIII wieku (być może w 1735).  Bartłomiej ożenił się z Rozalią Zdun, która mogła pochodzić ze wsi Zabiele.
Bartłomieja i Rozalii to moi 4xpradziadkowie (szóste pokolenie przodków), ich dzieci to:
Franciszek 1779-1847 ożeniony z Klarą z Dudów.
Jan ur. ok. 1790, ożeniony w 1820 roku z Maryanną Bayno ze wsi Janowo, parafia Mały Płock (to moi 3xpradziadkowie).

Nie wiem, czy określenie Jasiowe wzięło się od wymienionego Jana, czy dopiero od jego wnuka, też Jana.

Dzieci Jana i Maryanny:
Rozalia ur. i zm. 1829,
Jakub (1835-1895) ożeniony z Rozalią Florczyk

Dzieci Jakuba i Rozalii:

Z ich dziećmi jest pewien problem. Otóż relacje rodzinne tylko częściowo zgadzają się ze zbadanymi przeze mnie dokumentami.
Ich dziećmi byli na pewno:

Stanisław  ur. ok. 1865, zm. 1.03.1866, żył 10 miesięcy, 
Jan - (1967-1928)  ożeniony z Barbara Piątek, a po jej śmierci z Małgorzatą Prusinowską.
Synem Jana i Barbary był m.in Wiktor, który dał początek zawołaniu Wiktorowe; synem Jana i Małgorzaty był m.in. Antoni, którego zwano Jasiowy Antek, a od córki Jana i Małgorzaty,  Adeli powstała nazwa Adelcine, do Adelci,

Aniela - ur. ok. 1870. Wspominają ją relacje rodzinne oraz akt ślubu z 1884 roku, z parafii Kolno:
GÓRSKI Piotr, syn Józefa i Agnieszki Bubnackiej żeni się z Anielą Ptak, córką Jakuba i Rozalii Florczyk, nr aktu 43/1894. Rodzina mieszkała w Kolimagach. Aniela zmarła w 1950 roku,
Agnieszka (1871-1943), mąż Antoni Ptak, rodzina mieszkała w Ptakach,
Julianna (zwana Uljaną lub Ulisią) ur. 5.03.1876, zm. 6.01.1955 w wieku 79  lat. Wyszła za mąż za Jana Ptaka (zbieżność imienia i nazwiska z bratem Julianny). Ich dwie córki (druga ożeniła się już z wdowcem) wyszły za maż za Bolesława Gugnackiego vel Bugnackiego z siedliska Rafałowe,
Teofila - ur. ok. 1880. Brak przekazów rodzinnych odnośnie Teofili, ale wspomina ją ten wypis metrykalny parafii Kolno z 1899 roku. CHOCHOWSKI Jan, syn Jana i Katarzyny Wnuk żeni się z Teofilą Ptak, córką Jakuba i Rozalii Florczyk, nr aktu 45/1899. Rodzina zamieszkała we wsi Łacha,

Aleksandra ur. w 1884, zm. w  1885, żyła 1 rok.   

Wg Adeli i Eleonory (córki Jana i Małgorzaty z d. Prusinowskiej). bratem ich ojca Jana był:

Stanisław (miał odsłużyć 25 lat w Armii Carskiej) - brak jakichkolwiek dokumentów. Oczywiście dokumenty wymieniają ur. w 1865 Stanisława, który zmarł jako dziecko. Nie wyklucza to jednak drugiego Stanisława w rodzinie. Często spotykam przykłady, że kolejnym dzieciom nadawano imiona ich zmarłych braci lub sióstr. Zjawisko to występuję też współcześnie.

Wg Eugenii córki Aleksandra Ptaka (Olesia z Kępiny) braćmi Jana (mojego pradziadka) byli też:

Antoni - ur. 1864, Antoni Ptak zgłosił śmierć Jana Ptaka (nie jest jednak podane, czy był jego bratem). W zgłoszeniu był podany jego wiek - 64 lata.
Władysław, Roman, Aleksander.
W zebranych przez mnie materiałach nie ma potwierdzenia by: Antoni, Władysław, Roman i Aleksander byli synami Jakuba i Rozalii z d. Florczyk. 
Tak przedstawia się, na dzień dzisiejszy, stan mojej wiedzy na temat Ptaków Jasiowych.

Rodzina Ptaków Jasiowych była spokrewniona z Ptakami Wojtkowymi. Moja babcia Adelcia na żonę Aleksandra Wojtkowego Ptaka, mówiła "bratowa".  

Jeśli ktoś mógłby uzupełnić powyższy materiał - proszę o kontakt.

niedziela, 2 marca 2014

Panna z Ptaków kawaler z Niksowizny - 90 rocznica pewnego ślubu.

W lutym minął rok jak zacząłem pisać tego bloga. Bardzo się cieszę z materiałów i informacji jakie  udało mi się przez ten czas pozyskać - ale chyba bardziej cieszy mnie fakt poznania ludzi, którzy podobnie jak ja czują i rozumieją przeszłość. Ludzi, którzy znają wartość rodzinnych pamiątek, wspomnień i którzy z niezwykłą starannością je gromadzą i przechowują. Do takich osób na pewno zaliczyć trzeba Bogusława Samula i jego kuzynkę z USA Barbarę. Prezentowałem już na tym blogu materiały pozyskane od Barbary - dziś prezentuje coś co dostałem od Bogusława. 
Okazja do tego jest bardzo szczególna, otóż dziś (3 marca 2014)  mija 90-ra rocznica ślubu Aleksandra Samula ze wsi Niksowizna i Władysławy Szewczyk z Ptaków. Tak jak i dziś były wtedy zapusty, tylko pogoda była inna.
Materiałem, który przybliży nam ten ślub jest artykuł prasowy z Gazety Współczesnej z roku 1984 z okazji 60-tej rocznicy tego wydarzenia.  Artykuł tym ciekawszy, że nie tylko łączy dwoje ludzi ale też  i dwie bliskie mi wsie. Pan młody Aleksander Samul był synem Antoniego i Krystyny z d. Szczech. Mimo młodego wieku miał za sobą ciężkie  przeżycia związane z I wojną światową i tzw. bieżeństwem, czyli tułaczką po ogarniętej niepokojami Rosji. Panna młoda,  Władysława Szewczyk była córką Franciszka i Teofili z d. Ulążka. Ich dom stał w Ptakach nad rzeką, niedaleko mostu gdzie dziś  stoi popularny w okolicy sklep.
Co do samej uroczystości ślubnej, dodam tylko, że w tamtych czasach na takich uroczystościach bywała przeważnie cała wieś. Był "...i zdrowie młodej pary pił..." z pewnością  mój dziadek Bronisław Gugnacki, był i pewnie przygrywał młodej parze na skrzypcach, mój pradziadek Stanisław Kozicki, który był bliskim sąsiadem i kuzynem Szewczyków. Moja babcia Adela miała wtedy 12 lat i myślę, że nie było siły, która by ją powstrzymała od tańców i radosnych, dziecięcych harców na tym weselu. Tym bardziej, że jej klasowym kolegą był Antoni Szewczyk, młodszy brat panny młodej. 

Bogusław, bardzo dziękuję za materiał.
Zapraszam do lektury.